Kreta Wschodnia

Kreta to?

Dzikie tłumy turystów z Anglii - stąd nie zdziwcie się jak zobaczycie irish pub czy na śniadanie zaserwują Wam english breakfast, a także tłumy łasych kotów i psów (w końcu turyści z all inclusive mogliby się czymś podzielić!). Poza tym piękne widoki, góry, wysepki dookoła, fish spa na każdym rogu, kościoły wielkości kawalerki i morze baklawy <3

Poniżej przedstawiamy Wam kilka miejsc, które udało nam się odwiedzić podczas tygodniowego pobytu na Krecie Wschodniej.

Hersonissos i Mália

Jeśli na swoje wakacje traficie do małej miejscowości, a jest już po sezonie i brakuje Wam gwaru i atrakcji, to jedźcie właśnie tam. To dwie malownicze miejscowości (w Hersonissos jest dodatkowo port), w których się dzieeeje! Sklepy, greckie jedzenie na każdym kroku, kawiarnie na klifie i tak by długo wymieniać. W Hersonissos znajdziecie muzeum - skansen życia lokalnego - Lychnostatis. Można tam dotrzeć pieszo z centrum.

Gouves

Cretoquarium - szału nie ma, chyba, że ktoś nie wiedział nigdy w takim oceanarium rekina lub meduzy albo trafił na fatalną pogodę i już totalnie nie ma co robić.

Malowniczy kościółek St. Constantin - biały z niebieskim dachem wielkości jednego pokoju w M3, ale za to na klifie, tuż nad zatoką, pięknie obmurowany, zdjęcie wychodzą extra!

Dinopark - podobnie jak wyżej, przy braku pogody polecane:P

Wyspa Spinalonga

Historia tego miejsca jest zarazem ciekawa i przytłaczająca. Podczas tureckiej okupacji na Krecie było to ostatnie miejsce, z którego po kreteńskim powstaniu zakończonym sukcesem, władze nie mogły wysiedlić ludności tureckiej, więc zesłali tam swoją ludność chorą na trąd. Obietnice były szerokie, a tuż po zamknięciu bram tej twierdzy, okazały się znikome. Zmarło tam ok. 700 osób. Ostatnia osoba upuściła Spinalongę w roku 1956. Być we wschodniej części Krety i nie odwiedzić tego miejsca, to jak nie być w polskim obozie w Oświęcimiu. To miejsce wielkiej, ale i przykrej historii tej części Krety. Do tej pory niewiele osób chce szczerze rozmawiać o zdarzeniach na wyspie. Miejsce przeciekawe, wzbudzające wiele refleksji. Mieszkańcy budowali sobie domy, kościoły, szpitale, cmentarze...

Kolokitha Beach

Nieopodal Spinalongi jest dzika plaża. Warto odwiedzić! Zazwyczaj promy, które zabierają na Spinalongę, mają też w ofercie plażowanie w tym miejscu. Dla tych, którzy nie lubią plażować, jest wiele dzikiej natury i ścieżek do podejścia w górę. Są też przybrzeżne miejsca do grillowania, a wiele statków cumując spuszcza drabinkę z możliwością szybkiego wskoczenia do wody:)

Agios Nikolaos

To jest patarda! Mówi się, że to okoliczne Saint-Tropez. Jest tu naprawdę pięknie. Wszędzie udamy się pieszo, ponieważ odległości pomiędzy najważniejszymi miejscami to zaledwie 5 minut drogi. Port z luksusowymi jachtami, statkami wielkości bloku z płyty. Koniecznie również trzeba się udać do jeziora, w którym kąpała się Afrodyta, aby zyskać wieczną młodość i urodę, a z niego schodami na punkt widokowy z widokiem na zatokę Mirabello, po włosku "piękny widok" - zgadzamy się! :) Obowiązkowo do zaliczenia także lokalne uliczki z greckim klimatem. Przy wybrzeżu znajdziecie posągi nawiązujące do mitologii greckiej - nie może być?!:D

Na obrzeżach miasta znajdziecie również oliwiarnię Physis of Crete - można się załapać na prezentację produkcji oliwy oraz drobną degustację, jeśli trafimy na większą grupę zwiedzających.

Heraklion

Stolica - no wiadomo! Do głównych miejsc must see zaliczamy port i fortecę wenecką Koules - to podstawa dawnej fortyfikacji. Budowana przez Wenecjan, nazwa ma turecką, a teraz należy do Greków. Piękne starte miasto i fontanna Morosiniego z lat 1600, która kiedyś pełniła funkcję wodopoju. Jej kształt i kilka dodatkowych miejsc wypływu pozwalały większej ilości osób dostać się do wody. Pod fontanną znajdowała się studnia - 21 metrów.

Knossos

Kto nie kojarzy mitu o Ariadnie i jej nici albo o Minotaurze zamkniętym w labiryncie, który co kilka lat karmiony był Ateńczykami aż do momentu feralnej, nieudanej walki z Tezeuszem? A no, wszystko toczyło się w tych murach - Pałac w Knossos. Kolebka europejskiej cywilizacji. Niektóre zabudowania sięgają 6000 lat p.n.e. Pojawią się piękne zdobienia, łazienki, kanalizacja - WOW! Mogło go zamieszkiwać ok. 10 tysięcy ludzi, Wszystko wysoko w górach. To obowiązkowy punkt w tym regionie Grecji.